Przecudne,magiczne zdjecie od Pani Miry. Zrobione zostało w wiosce Gorzyń (kiedyś woj.poznańskie w 1960r). Dziewczynka na foto ma konika z tkaniny. Konik był czerwony, dzieciaki w rodzinie bawiły się nim długo, w końcu zapakowany został do skrzyni na strychu na kilkadziesiąt lat. Niestety po likwidacji strychu wylądował na śmietnisku.A Pani Mira spotkała mnie niedawno na targach…gdzie miałam kolorowe (w tym czerwone) koniki z tkaniny. P.s Jak wymyślałam, jakie ma być “po zachodzie” to były to właśnie takie emocje, takie obrazki i takie historie. Dziękuję Pani Miro